Zaczynamy wersję wytrawną kuchennych wspomnień. Tutaj będzie mnie na pewno troszkę mniej, ale zgromadzone przepisy również mogą się przydać w przyszłości :) A dzisiaj na obiad.... :)
P.
Składniki:
• 500 g mięsa mielonego
• 1 puszka pomidorów krojonych obranych
• 350 g passaty pomidorowej
• ok. 300 g rurek makaronowych cannelloni (ok. 25 sztuk)
• 150 g sera żółtego
• 2 bardzo duże cebule
• 4 ząbki czosnku
• suszone oregano
• suszona bazylia
• zioła prowansalskie
• gałka muszkatołowa
• sól
• pieprz
• olej do podsmażenia
Wykonanie:
Zetrzeć ser na tarce. Na bardzo dużej patelni rozgrzać olej. Pokroić cebule w małe kawałeczki, czosnek przecisnąć przez praskę. Podsmażać na średnim ogniu aż do zeszklenia. Dodać mięso mielone, doprawić solą, pieprzem oraz gałką muszkatołową (ja starłam 1/3 gałki). Gdy mięso się zetnie wlać passatę pomidorową i pomidory z puszki. Doprawić solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi, oregano i bazylią (nie bać się - sypać dużo ;)). Podgrzewać jeszcze chwilę (ok. 5 minut) i zdjąć z ognia. Nadziewać rurki makaronowe (najlepiej farsz nakładać za pomocą łyżeczki) i układać je przy sobie w naczyniu żaroodpornym. Piec w temperaturze 180ºC przez około 40 minut, po tym czasie posypać serem i zostawić w piekarniku jeszcze na 5-10 minut aż do jego rozpuszczenia.
